Wraz z ustępowaniem pandemii wiele miejsc powraca do normalnego funkcjonowania. Np. galerie handlowe sukcesywnie odnotowują wzrost liczby odwiedzających. Jednak nie ma mowy o powrocie do tego, co było. Konsumenci zmienili bowiem swoje zachowania zakupowe stawiając na bezpieczeństwo i higienę, jednocześnie dobrze planując swoje wizyty w sklepach. Centra handlowe, podobnie jak wiele innych obiektów, na nowo opracowały standardy czystości, podnosząc poprzeczkę wymagań wobec dostawców usług sprzątania. Te zaś, by im sprostać, coraz częściej stawiają na robotyzację i nowe technologie w utrzymaniu czystości. W ich gronie jest polska firma Koloryt, która sukcesywnie wdraża najbardziej innowacyjne metody sprzątania.

Zmieniają się zasady dotyczące obostrzeń sanitarnych. Zniesione zostaną przede wszystkim limity klientów w sklepach i centrach handlowych. Jednocześnie nabiera na znaczeniu przestrzeganie zasad higieny, które w momencie odchodzenia od obostrzeń pandemicznych staje się odpowiedzialnością społeczną. Dla wielu klientów czystość i bezpieczeństwo sanitarne są czynnikami warunkującymi to, gdzie będą robić zakupy i spędzać czas w nowej, post pandemicznej rzeczywistości.

Wielu zarządców obiektów użytku publicznego – urzędów, lotnisk, dworców, szpitali, hoteli, galerii handlowych, sklepów czy punktów usługowych – zauważa, że wybrane standardy, które weszły w życie w ciągu ostatnich dwóch lat, już z nami pozostaną. Bezdotykowe dozowniki płynu antybakteryjnego stały się standardowym elementem wyposażenia sklepu czy stacji benzynowej, z którego te nie zamierzają rezygnować

W przestrzeni miejskiej coraz częściej widzimy autonomiczne, profesjonalne maszyny sprzątające. To znak czasu, troski o pracowników i klientów, ale też standard, którego ci oczekują. Dlatego coraz więcej firm sprzątających zaczyna wykorzystywać te rozwiązania. Jedną z nich jest Koloryt. W ciągu ponad trzech dekad z małego przedsięwzięcia założonego we Wrocławiu, Koloryt stał się firmą o zasięgu ogólnopolskim. Dziś to robotyzacja i nowe technologie otwierają przed spółką kolejne możliwości rozwoju, a współpraca z KASTELL pozwala je  pełniej wykorzystać.  

Koloryt to jedna z najbardziej doświadczonych i najstarszych firm z branży usług utrzymania czystości na polskim rynku. Jest firmą rodzinną, której rozwój rozpoczął się – jak przyznają sami szefowie – „od poziomu wiadra z mopem”. Obecnie, po ponad 30 latach od powstania, firma posiada swoje siedziby w stolicy Dolnego Śląska i Warszawie, co ułatwia sprawną obsługę klientów w całej Polsce. W efekcie klienci firmy wywodzą się z szeregu segmentów, od galerii handlowych, poprzez biura, aż po fabryki i magazyny. Koloryt stawia przy tym na rozwój organiczny, nie inwestując przesadnie w rozwój działu marketingu i jego działania. Ważniejsza jest jakość usług świadczonych obecnym klientom. By ją zapewnić i jednocześnie podołać licznym wyzwaniom, jakie pojawiają się na rynku, Koloryt nieustająco sprawdza nowe rozwiązania, modele współpracy i technologie, i wdraża te, które zdają egzamin.

Dziś technologia w obszarze sprzątania mocno idzie do przodu, intensywnie się rozwija i wciąż powstają nowe produkty, które usprawniają pracę personelu, a do tego optymalizują koszty i poprawiają ekologiczność naszych usług – mówi Jarosław Chudyk, szef i współwłaściciel Koloryt Sp. z o.o. – Chcąc utrzymać się w czołówce firm sprzątających w Polsce, trzymamy rękę na pulsie tego biznesu i wdrażamy te rozwiązania, które mają możliwie najbardziej pozytywny wpływ na nasze działania.

 Czyste pomieszczenia, zaopatrzone w niezbędne środki higieny i dezynfekcji, poprawiają komfort codziennego funkcjonowania ich użytkowników oraz wpływają na wizerunek firmy w oczach pracowników, klientów i gości. Jako społeczeństwo nie akceptujemy brudnych przestrzeni komercyjnych, unikamy miejsc, gdzie czystość toalet budzi naszą wątpliwość i obawy o zdrowie czy bezpieczeństwo. Nowe standardy sprzątania i dezynfekcji od dawna towarzyszą nam w szkołach, na uczelniach, w urzędach, sklepach i aptekach. Stały się wyposażeniem hoteli i restauracji. Towarzyszą nam w drodze do pracy w komunikacji miejskiej i w biurach. To świetny sposób, by zadbać o powrót ludzi do zwykłego funkcjonowania, dać im poczucie bezpieczeństwa, a zarazem zdobyć ich zaufanie – mówi Paweł Maj, współwłaściciel firmy KASTELL.

Optymalizujące innowacje

Koloryt był pierwszą firmą w Polsce, która przestawiła się z nocnego sprzątania marketów na działania poranne, pomiędzy godziną 5:00/6:00, a 9:00 rano. Pozwoliło to ograniczyć koszty sprzątania ponoszone przez firmę, a tym samym zaproponować korzystniejszą ofertę klientom.

Cieszymy się, że na polskim rynku możemy współpracować z firmami, które rozumieją wyzwania rynku czystości i mają odwagę do wdrażania nowoczesnych technologii. Koloryt potrafi z tych rozwiązań czerpać – dostosowuje je do potrzeb obsługiwanych obiektów, testuje w codziennej pracy na różne sposoby, aby sprzątać coraz lepiej i sprawniej. To przykład realizowania podejścia Smart Cleaning, które pozwala uzyskiwać coraz lepsze efekty przy stopniowym ograniczaniu kosztów, czasu i zasobów – zauważa Paweł Maj.

Dziś markety i galerie handlowe przeżywają kolejne zmiany. Jak podaje Polska Rada Centrów Handlowych obroty w centrach handlowych w okresie od maja, czyli końca ostatniego lockdownu, do końca grudnia 2021 roku były zaledwie o 0,75 proc. niższe niż w 2019 roku, zachowywały stałą tendencję wzrostową przez osiem wskazanych miesięcy. Porównując je do tego samego okresu w 2020 roku – obroty w 2021 stanowiły 130,1 proc. W grudniu 2021 roku obroty w centrach osiągnęły ten sam poziom, co w ostatnim miesiącu 2019 roku i jednocześnie były o 24 proc. wyższe niż w grudniu 2020 roku. To najlepszy dowód, że klienci wracają do tych miejsc. Jednak jednocześnie konsumenci zmienili swoje zachowania zakupowe, stawiając na bezpieczeństwo i planowanie. Udają się na zakupy najczęściej w pojedynkę, w konkretnym celu zakupowym. Priorytetem jest więc zapewnienie im jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa higienicznego, co przekłada się na wymagania wobec sprzątania tych obiektów.

Stąd Koloryt, chcąc jak najlepiej odpowiedzieć na te warunki, z powodzeniem wykorzystuje autonomiczny robot sprzątający ECOBOT Scrub 75, który regularnie sprząta m.in. w Centrum Handlowe Karolinka w Opolu oraz CH Focus w Zielonej Górze i Piotrkowie Trybunalskim. Stanowi on idealne uzupełnienie działania kadry na danych obiektach, a szybki czas wdrożenia oraz możliwości mobilne sprawiają, że w szybkim czasie pracuje tam, gdzie jest najbardziej potrzebny.

Obserwujemy coraz mocniejszy trend wkraczania robotów sprzątających do obiektów w Polsce – przyznaje Jarosław Chudyk. – To m.in. efekt wzrostu kosztów utrzymania personelu, który sprawia, że rozwiązania te stają się ekonomicznie opłacalne, gdyż koszt ich wdrożenia jest porównywalny z zatrudnieniem i przeszkoleniem pracownika. Muszę przy tym przyznać, że roboty świetnie się sprawdzają podczas działań porannych, kiedy nie ma jeszcze pracowników. Bo, niestety, w ciągu dnia, kiedy w fabryce czy magazynie jest personel lub klienci odwiedzają galerię handlową, zainteresowanie, jakie wzbudza w nich autonomiczny robot sprawia, że nie może on płynnie wykonać swojej pracy, przez co maleje jego wydajność. To wciąż na naszym rynku zbyt duża nowość i nie oswoiliśmy się jeszcze z widokiem maszyny sprzątającej poruszającej się bez operatora. Jednak mam nadzieję, że szybko się to zmieni i także w czasie pełnej pracy obiektów możliwe będzie wykorzystanie robotów do sprzątania.

Widocznie czysto

W efekcie pandemii sprzątanie zaczęło „wychodzić z cienia”, przestało być mało istotnym czy niezauważalnym obszarem. Widok osoby sprzątającej i środków do dezynfekcji dla wielu osób ma dziś działanie uspokajające, co sprawia, że czują się oni bezpieczni w danej przestrzeni. Stąd zwiększony nacisk korzystających z usług sprzątania na zapewnienie jak najwyższego poziomu usług, co potwierdza właściciel firmy Koloryt.

W związku z pandemią nasi klienci zaczęli zwracać jeszcze baczniejszą uwagę na wysoką jakość usług, na dezynfekcję i właściwe przygotowanie obiektów na przyjęcie zarówno własnych pracowników, jak i gości. Musieliśmy więc zreorganizować swoją pracę tak, by dotrzymać wszystkich stawianych nam warunków. Dziś zarządcy obiektów zwracają znacznie większą uwagę na doczyszczanie klamek, poręczy, ławek niż przed pandemią, kiedy główną kwestią pozostawała czystość podłogi. Obok standardowego sprzątania wprowadziliśmy także usługi zamgławiania i ozonowania obiektów, dzięki którym pracownicy wielu branż mogli w bezpiecznych warunkach i bez przestojów wykonywać zwoje zadania. W realizacji tych usług pomogła nam współpraca z KASTELL i szeroka oferta firmy, w której znaleźliśmy partnera dostarczającego nam środki i sprzęt potrzebny do tychże działań.

W poszukiwaniu kadry

Wszystko to jednak wymaga rekrutacji dodatkowego personelu, o który niełatwo. Według danych Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii w 2020 r. zawodami deficytowymi o najwyższej średniomiesięcznej przewadze napływu ofert nad napływem bezrobotnych, był pracownik zajmujący się sprzątaniem (przewaga ofert wyniosła 1,7 tys.) i pracownik wykonujący dorywcze prace proste (1,6 tys.). Programista aplikacji zajął w tym zestawieniu dopiero 4. miejsce, za agentem ubezpieczeniowym. Obserwacje te potwierdza Jarosław Chudyk.

–  Widzimy doskonale, jak bardzo brakuje ludzi do wykonywania najprostszych prac, jak sprzątanie. Personel tego typu rekrutował się dotąd z osób z wykształceniem podstawowym bądź zawodowym, których brakuje. Oczywiście nie brakuje młodych, ale są to osoby wykształcone, z kompetencjami kadry menedżerskiej, które nie są zainteresowane bezpośrednią realizacją zadań związanych z utrzymaniem czystości. Stąd tak istotna staje się robotyzacja utrzymania czystości, która pomaga efektywnie wykorzystać posiadane zasoby pracownicze. Ich jednak także należy doposażać w liczne technologie, ułatwiające im pracę, jak te wykorzystujące ozon, parę wodną czy zastępujące pracę fizyczną działaniem mechanicznym, które przyśpiesza i usprawnia realizację zadań.

Stąd firma zarówno inwestuje w roboty, jak i parownice, wytwornice ozonu, mini szorowarki i szereg innych rozwiązań. Dzięki temu jest w stanie sprostać wyzwaniom i utrzymać opinię solidnego partnera wśród swych klientów.

Korzyści po drodze

Wszystkie te zmiany, jakie zachodzą w firmie Koloryt, mają też kilka „efektów ubocznych” z których cieszą się zarówno właściciele firmy, jak i podmioty korzystające z jej usług. Pierwszym z nich jest wzrost ekologiczności sprzątania. ECOBOT Scrub 75 może sprzątać jedynie z użyciem czystej wody, bez jakiegokolwiek detergentu. Do tego na jednym zbiorniku o wielkości 75 l może pracować nawet 6 godzin, czyszcząc w tym czasie nawet  9 000 m2. Parownice czy ozonatory także pozwalają czyścić bez użycia detergentów. Samo zaś dozowanie chemii dawno przestało odbywać się „na oko” i dziś dokładnie przestrzega się zalecanych dawek. To efekt dążenia do optymalizacji kosztów, która jest drugą korzyścią uboczną, wynikającą z wykorzystania technologii.

W przypadku wykorzystania np. robotów eliminujemy kłopot wynikający z urlopów pracowników, ich chorobowego czy przerw na papierosa – przyznaje Jarosław Chudyk. – Rotacja pracowników w przypadku, kiedy inwestujemy w ich szkolenia, także rodzi koszty po naszej stronie. „Zatrudnienie” robota powala więc nam je ograniczyć, podobnie jak parownica ogranicza wydatki na detergenty. Możemy więc konkurować cenowo na rynku, a do tego zatrzymać pracowników na dłużej. Jasnym bowiem jest, że kiedy doświadczają oni wsparcia w postaci nowoczesnych rozwiązań, łatwiej się im wykonuje swoje obowiązki i nie są tak bardzo skłonni szukać innego zatrudnienia.

Czy oznacza to, że technologia – a przede wszystkim robotyzacja – wyprze pracowników i odbierze im zatrudnienie? Jarosław Chudyk mocno w to wątpi: – Na rynku sprzątania, podobnie jak w wielu innych sektorach, brakuje ludzi do pracy. Robotyzacja i autonomizacja pomagają lepiej zadbać o cennych pracowników sprzątających, zapewnić im wsparcie w najtrudniejszych, żmudnych, powtarzalnych zadaniach, dać im przestrzeń na szkolenia i rozwój lub ciekawe zajęcia, a tym samym zatrzymać ich w firmie. Dlatego, choć dziś na automatyzacji i wykorzystaniu technologii zyskuje coraz więcej branż, nie spodziewam się, by roboty miały całkowicie odebrać ludziom pracę. Powstaje też szereg innych zawodów i ciekawych obszarów, gdzie potrzebne będzie zaangażowanie ludzi, którzy do tej pory sprzątali z użyciem wiadra i mopa.